A o to moja pierwsza recenzja gry z serii GTA!   Dziś zajmę się GTA: San Andreas, czyli moja subiektywna ocena na temat tej gry.

Gra sama w sobie jest świetna to nie ulega wątpliwości. Ale dlaczego tak uważamy? Można by pomysleć, że to zwykła strzelanka w której wykonujemy durne misje, aby jak najszybciej ją ukończyć...

Ale tak nie jest. Sieria GTA ma wiele ,,wyznawców'' którzy ubóstwiają tą grę. GTA: San Andreas jest tego świetnym przykładem.
Akcja gry rozgrywa się w 1992 roku, a głównym bohaterem jest Carl Johnson, który po 5 latach wraca do Los Santos z Liberty City na pogrzeb swojej matki. Nie zostaje ciepło przywitany przez swojego brata - Sweeta, ale z czasem ten przekonuje się do Carla. Fabuła polega po prostu na pomaganie naszych przyjaciołom, od których dostajemy misję. Naszym głównym celem jest odnowienie świetności gangu rodzin w którym jest właśnie nasz główny bohater. Ale także kolejnym aspektem gry jest znalezienie zabójcy jego matki.

W tej grze dodano wiele nowych innowacji, których nie mogliśmy ujrzeć w poprzednich częściach. Bo ile razy zdarzało się wam w GTA: Vice City, kiedy wykonujecie szaloną misję i wpadacie do wody i toniecie? Mi zdarzało się tak kilka razy. Ale w GTA : San Andreas nie ma już takich kłopotów. Carl świetnie pływa i nurkuje. Dodano także zmianę wyglądu naszego bohatera! Możemy zmieniać mu fryzury, robić tatuaże, zrobić tak aby nasz główny bohater przytył, albo stał się typowym chudzielcem. Możemy zrobić z niego pakera, który będzie miał tak zwany - sześciopak.

To jednak nie ma większego wpływu na grę - ale jednak urozmaica to rozgrywkę. Do tego możemy zmienić jego ubiór - nie tak jak w GTA: Vice City gdzie ciągle chodziliśmy w hawajskiej koszuli, a ubiór zmienialiśmy tylko do misji - albo w GTA III, gdzie ciągle nosiliśmy jedno ubranie. Tu w GTA: San Andreas, jest wiele m.in spodni, koszulek, bluz, łańcuszków i wiele, wiele innych!

A to jeszcze nie koniec. W tej cześci gry dodano także WIELE nowych pojazdów. Najwżniejszymi z nich to są m.in - czołg, wózek widłowy, pociąg i motory oraz skutery! Ale oczywiście są także normalne pojazdy. I to nie koniec! Marzyliście o tym, aby stuningować wasz samochód i dodać mu nitro? W GTA: San Andreas to będziecie mogli zrobić. Od spoilerów i kół do nowej obudowy i koloru samochodu. I co najważniejsze - dodano m.in samoloty i helikoptery! W końu można latać! W GTA III, był tylko jeden i to taki którym nie dało się prawie latać - chodzi tu o Dodo. A w GTA: San Andreas, mamy wiele, wiele powietrznych środków transportu.

Bronie! To bez czego gry z serii GTA nie istnieją.A jest tu ich wiele. Od koktajli mołotowa i bazook do borni szturmowych i pistoletów. Każde napewno przydadzą się w większości misjach, a niektóre bronie odkrywamy z czasem przechodzenia gry. Można zakupić je wszystkie w typowym - Ammunation. Tam także można poćwiczyć naszą celność na strzelnicy. Tyle dobrego i to w jednej grze!

GTA: San Andreas jest WIELKA, pod każdym względem, i jak to z takimi grami bywa ma sporo bugów. Są to różne małe błędy, typu wpadanie w tekstury, dziwne zachowanie policji, i jeden większy - ludzie, którzy po ulicach miast jeżdżą "normalnie", wjechawszy na autostradę zamieniają się w piratów-samobójców. Tworzą się niesamowite karambole, wybuchy, cuda-niewidy. Ale jest też druga strona medalu - dzięki temu po autostradach jeździ się nad wyraz ciekawie. Gdy już się do tego przyzwyczaiłem, wcale nie jestem pewien, czy to nie było to aby zamierzone posunięcie. Klimat gry to Gangsta Rap, czyli raperzy, gangsterzy i oczywiście slang... Jeżeli myślisz, że znasz angielski to w pierwszych minutach gry – już w intrze będziesz musiał wysilić uszko żeby cokolwiek zrozumieć. (Ale pomagają nam oczywiście polskie napisy ( ) o ile macie polską wersję jezykową ) Jeżeli jesteś fanem czy chociaż lubisz Amerykański Rap z lat 80 i 90 to jest to coś dla Ciebie! W RADIO LOS SANTOS latają miedzy innymi DR.DRE, SNOOP DOGGY DOGG, CYPRESS HILL i oczywiście raperzy wirtualni z równie ciekawymi kawałkami. W zasadzie każde radio, jakie mamy do dyspozycji, prezentuje inną muzykę. Jest i HIM i blink 182 i inne zespoły i grupy, również z lat 80, 90 i współczesnych, których nazw nie znam – za to ich kawałki zna każdy!

I prawie zapomniałem o najważniejszym...
W nowej części GTA możemy spaść z samolotu na spadochronie, czy też skorzystać z prawdziwego smaczku – ROWERU (TAK WKOŃCU DODANO ROWER!). Udaj się w specjalne miejsce z rampami i wyskoczniami, teraz możesz wykonywać najdziwniejsze ewolucje! Właśnie takie rzeczy znacząco podwyższają grywalność Grand Theft Auto San Andreas. Podobnych dodatkowych fantów jest znacznie więcej, choćby zrezygnowano ze zbierania paczek. Teraz musisz zamalować spray’em 100 specjalnych miejsc.

A jak z fabułą?
Carl Johnson opuścił slumsy San Andres i wyjechał do Liberty City, lecz w końcu zdecydował się wrócić na stare śmiecie. Na mejscu bardzo,,ciepłe" powitanie gotuje mu oficer Tenpenny, a także jego brat, który ma pretensje, że CJ zostawił całą rodzinę na pastwę losu. Następnie fabuła rozwija się aż miło, ale ja nic więcej nie zdradzę, żebyście mogli sami ją odkryć. W trakcie rozgrywki pojawiają się nowi bohterowie, czekają Was liczne zwroty akcji, jednym słowem – poezja!

Plusy
+ Bardzo dobra muzyka
+ Klimat w tej grze jest genialny! Gangsterzy i raperzy - o to chodzi!
+ Trzy duże miasta
+ Wiele pojazdów, samolotów, łódek.
+ Niskie wymagania sprzętowe
+ Główny bohater
+ Fabuła

Minusy
- Błędy typu - wchodzenie w tekstury czy dziwne zachowanie policjantów.

A więc to koniec recenzji. Gra jest po prostu świetna! Wszystko jest opisane w recenzji, a jeśli chcecie poczuć tą świetną grę - zagrajcie w nią!